Jak się nie ma o czym pisać, to się pisze o… niczym. Jako, że mam do tego prawo i jako, że wyznaję zasadę „trzeba na kimś żerować, żeby przeżyć”, dzisiaj także się wypowiem. Bo zaciekawiło mnie pewne zjawisko. A wszyscy narzekają na bezrobocie.
Mówią, że Polska jest krajem bez możliwości rozwoju. Nie opłacalnym, nie sprzyjającym realizacji swoich potrzeb. Generalnie mało mnie to interesuje, bo jak gdzieś mi się nie podoba, to po prostu zmieniam miejsce pobytu. Proste. Ale Polakowi nigdy się nie dogodzi. Nawet jak będziemy mieli tutaj Stany Zjednoczone i zarobki po 12 tysięcy za dwie godziny siedzenia w budce na parkingu. Dlatego stwierdziłem, że odbiegnę od schematu. Jednak zawsze podobała mi się w naszym kraju łatwość robienia kariery. I o tym chcę napisać.
Bo tak naprawdę – kto czerpie największe zyski w Polsce? Nie ma co ukrywać, że ludzie z show-biznesu, prawda? Ale show-biznes udowodnił mi, że jest dla zwykłych ludzi. Może nie do końca dla zwykłych. Bo gdyby tak było, to każdy z nas byłby popularny. Ale dla ludzi, którzy przyciągają uwagę. Zacznijmy od dziedzin, które są mi najbliższe.
Muzyka. Niegdyś wiadomo – chęć wypromowania, zaistnienia. Dążenie do celu, by być zespołem ponadczasowym. I niektórym to się udało, np. Perfect, Lady Pank, IRA, etc. Dzisiaj priorytety się zmieniły. Kasa. Wszystko toczy się wokół kasy. Z tego, co kiedyś gdzieś wyczytałem, to niektórzy – jak to się ich nazywa – artyści, biorą pieniądze nawet za udział w występach charytatywnych. Komentarz jest tu zbędny, bo raczej każdy potrafi to ocenić według własnego sumienia. I nawet nie o kasę w całości tutaj chodzi. Głównie chodzi o marketing. Czyli jednymi słowy – wielka zdrada, wyzyskiwanie, wielkie przyjęcia, chodzenie nago po balkonie i pokazywanie się publicznie. I takim przykładem, chyba wszyscy się tutaj zgodzą, będzie w naszym kraju, np. Doda. Bo przecież – gdyby nie słynne polskie tabloidy, to kim ona byłaby w tym kraju? Głos ma dziewczyna dobry. Bo mocny. Ale przestała już brzmieć tak rockowo, jak brzmiała, odkąd rozpadła się grupa Virgin, a zaczęła istnieć samowystarczalna firma Doda Corporation. Popularność spada, wypowiedzi coraz mniej oddziałują na ludzi, muzyka coraz gorsza. Co robić? Rozwód. No przecież to jedyna rzecz, jaka może utrzymać nową płytę na rynku, prawda? Słynna para kraju, Doda i Radek, i ich życie. Jak się ta historia skończy? Za co się rozstają? Co czuje Doda? Czy Doda dlatego biega bez bielizny po balkonie? Radek bije Dode. Doda bije Radka. Nowy romans Radka Majdana z Piotrkiem Świerczewskim. Co na to wszystko Doda? A Przemysław Saleta ujawnia wówczas, że „Doda robi loda”.
Samo napędzająca się maszyna. I zaproszenie do szanowanego magazynu na wywiad. Zaprzeczenie wszystkiemu. Kolejny tabloid ujawnia nową historię. Serwisy internetowe zainteresowane są wypowiedzią bohaterki na ten temat – czy to prawda?. I tak w kółko, i w kółko.
Porzucając muzykę. A zaczynając o reality-show. Bo w sumie i jedno, i drugie jest ze sobą połączone. A akurat reality-show, to dla mnie jest fenomen naszego kraju. Mamy tak głupi naród(nie wstydzę się tego określenia), że ludzie uwielbiają tego typu programu oglądać. I nie wiem, tak naprawdę, co w tym jest takiego interesującego? Przykład Joli Rutowicz jest tutaj najlepszy – ani nie wygląda, ani nie błyszczy inteligencją – ale 50% Polaków ją kocha. Coś w tym wszystkim musi być i przypuszczam, że to polska wścibskość i ciekawość, co się dzieje u innych ludzi sprawiają, że statystyki są tak zatrważające.
Skoro już rzuciłem przykładem Joli Rutowicz, to zatrzymajmy się przy niej – co ona sobą reprezentuje? Niech ktoś poda mi choć jeden argument, dlaczego to ona wygrała kolejną część, słynnego już z TVN, edycji BigBrothera? Dla mnie odpowiedź jest prosta – kontrowersja. Jak wspomniałem – nie wygląda, nie błyszczy wiedzą, ale… robi show. To zapewnia jej popularność, co więcej – to zapewnia jej fanów! Bo tacy też się pojawili.
A Frytka? Z czego słynie, oprócz słynnego seksu w wannie? No później, dzięki Wojewódzkiemu, z pięknych słów popularnej piosenki „Dwa gołębie”. Ale karierę zrobiła dzięki czemu?
By w moich wypowiedziach nie było stronniczości – a wszyscy wiedzą, że go lubię – spójrzmy na osobę Kuby Wojewódzkiego. Niegdyś dziennikarz, muzyk. Teraz zwykły satyryk i megaloman. A co go wypromowało bardziej, niż program Idol? Przecież prowadził wcześniej dwa własne programy, zanim został jurorem w Polsacie. Kto słyszał wtedy, kim jest Kuba Wojewódzki? Dopiero dzięki hasłom „obrzygałeś mnie swoim wykonaniem” zwrócono na niego uwagę. Marketing? Marketing. Nie wrzucam go do jednego worka z wyżej wspomnianymi paniami, bo to nie ten poziom, ale jednak procedura ta sama.
Gdzieś w Polsce jest człowiek o imieniu Gracjan. Człowiek Internetu. Pod żadnym względem nie nadaje się ani do telewizji, ani na inne imprezy, ale dzięki temu, że fotografował się nago w błocie, biegał rozebrany po ulicy, nagrywał to i następnie wrzucał, jako filmik, do sieci, zdobył popularność. Zaproszenie do Rozmów w Toku, zaproszenie do Szymona Majewskiego. Prawda, jak niewiele do szczęścia potrzeba?
Wniosek nasuwa się sam. A właściwie – dwa wnioski. Wniosek pierwszy: Polska lubi chamów i kontrowersje. Wniosek drugi: by stać się popularnym, niewiele potrzeba; wystarczy pomysł. Także, moi drodzy, może wyjdę na zbuntowanego, może wyjdę na cynika. Nie chciałem, przepraszam. Ale gdyby zrobić takie podsumowanie, gdyby wziąć na afisz kilka najpopularniejszych osób w kraju, to zadziwiające byłby wnioski, jak niewiele trzeba, by biegali za nami fotoreporterzy z tabloidów, by zapraszano nas do programów z największą oglądalnością. Potwierdza się w takim razie teza, że trzeba być wyrazistym. Wystarczy, że będziemy mieli na siebie pomysł. To co, próbujemy?
Przecież muszę o kimś pisać.
Michał Cisło
michal-cislo@wp.pl
nickmorelli 2009.02.08 13:48:15 IP: 79.186.53.17 | Pewnie ziomek z komenta o ksywce "dziennikarz" jest PISowcem i chcąc być fajnym połączył imię Michała Kamińskiego z nazwiskiem Piotra Kownackiego. To mi podpieprza na chorobę psychiczną. Co???? Boli cię ...., że żaden tekst nie jest o twojej partii????? Nie masz sie do czego dopieprzyć to sie dopieprzasz do nastolatków ???? |
j.o. 2009.02.06 19:59:12 IP: 79.186.65.177 | To, że w Polsce tacy ludzie jak Jola Rutowicz robią oszłamiającą karierę (tzn wszędzie ich pełno w mediach) oznacza jedynie, że widzowie są tępi. Nic więcej. Ci ludzie nie są wyraźiści- są żałośni. Przecież jak małpce, czy pieskowi machniesz przed oczami kolorową piłeczką to też powiedzie za nią wzrokiem z zainteresowaniem. I taka jest polska widownia- jak ta małpka. Chyba szkoda o tym gadać, bo każdy wie, że telewizja kłamie i już niestety nie formuje gustów. |
ewelinka 2009.02.04 16:42:31 IP: 79.186.177.81 | dziwne... sprawdzilam i wogle nie ma dziennikarza o danych michal kownacki... jezeli jest natomiast i jego teksty sa tak dobre jak komentarze to znaczy to tyle ze polska prasa schodzi na psy :))))) swoja droga- shlebil michalowi bo trafil na jego strone i nawet skomentowal! chyba widzi rywala ;* |
dziennikarz 2009.02.04 11:48:14 IP: 62.233.251.190 | Tekst posiada wiele błędów stylistycznych i merytorycznych. Autor na siłę stara się stworzyć tekst o niczym, przez co chyba chce zaistnieć. Gdybym uznał to za wypracowanie do szkoły (bo na nic innego się nie nadaje) to mógłbym dać maksymalnie 3-. Może warto zająć się czymś innym panie Michale.. |
GortaponeZZZZZ 2009.02.03 20:25:38 IP: 79.186.71.228 | jak dla mnie konkret ... nkt sie nie rowna najlepsze felietony ;* radzi sobir młody chłopak ... ;** daje rade |
FanBoyMichasia 2009.02.03 19:50:35 IP: 78.8.236.65 | hmm tekst dobry :D lecz kazdy o tym wszystkim juz wie ( takie moje zdanie). Tylko ze z tymi "gwiazdami" to roznie bywa. Zacznijmy od tego ze zyja i istnieja jako "gwiazdy" dzieki "nam". Napisalem "nam" poniewaz ja nie jestem zbytnio zainteresowany tym co np fakt napisze o kims albo super express. Niestety to my napedzamy to wszystko, tworzymy gwiazdy. To w "naszych" willach mieszkaja i za "nasze" pieniadze zyja. Nie chcemy kogos juz widziec? Przestanmy szukac sensacji na temat tej osoby. Zniszczyc Dode- nie interesowac sie Dodą itd... Kim bylby murzyn w USA ktory rapuje i biega w podkoszulce z łancuchami gdyby nie ludzie ktorzy ta jego plyte kupia. :D Przeciez jego pra pra pra dziadek przyplynal tu z herbata, a tym kto wypromowal jego pra pra wnuka jestesmy my. Sami sobie winni... |
Gdyby do życia każdego polityka w naszym kraju dopasować jakąś witaminę, to jest w nim pewien okres, który moglibyśmy określić mianem multiwitaminy. I raczej nie przypuszczam, żeby w naszym państwie nie było osoby, która, przynajmniej raz na pięć lat, nie czułaby się wyróżniona. A teraz tym bardziej powinna.
czytaj więcejDziś będzie o wszystkim. Z rękawa sypać mi się będą prześmieszne żarty i żarciki, które jeżeli ktoś opowie na imprezie, automatycznie postawi nad sobą krzyżyk. Dlaczego tak? Dlaczego w ten sposób? Ot, dla idei i zasady. Kto wytrwa do końca, ten pozna odpowiedź.
czytaj więcej„Wiele osób narzeka na wiele rzeczy, że ich nie ma i tak dalej, a tak naprawdę one są, tylko nie każdy wie w jakim miejscu” – mówi Agnieszka Strzeżek, uczennica Zespołu Szkół Społecznych nr 1 w Wałbrzychu i członkini Młodzieżowej Rady Miasta Wałbrzycha.
czytaj więcejNic mnie tak nie bawi, jak mentalność Polaków. Porównałem sobie dwa zupełnie inne światy, które – wydawałoby się – prosperują na zupełnie odrębnych szczeblach w drabinie rozwoju, ale aż uśmiechnąłem się, gdy dostrzegłem, oprócz różnic, także i podobieństwa. A wydawało mi się, że między Sudanem w Afryce, a Polską w Europie, takowych nie znajdę.
czytaj więcej„Widziałem przypadki, gdzie gościu miał wytatuowanego smoka na penisie” – mówi Andrzej Socki, absolwent Zespołu Szkół nr 5 im. M.T. Hubera w Wałbrzychu.
czytaj więcej